Pereybere
Pereybere to nasza lokalna plaza, na ktorej wygrzewaja sie turysci z okolicznych apartamentow oraz hoteli, ktore nie maja prywatnej plazy. W miniona niedziele byl ostatni dzien dwu-tygodniowych wakacji ... i juz od rana rodzinka mowila, zebysmy nie jechali bo bedzie mnostwo ludzi i zero miejsca aby wcisnac recznik. Jak sie okazalo ... cos co dla nich jest ''duzo'' dla nas jezdzacych nad Baltyk do Kolobrzegu, Sopotu czy Trojmiasta ... slowo ''duzo'' ma zupelnie inne znaczenie....A wiec bylo moze ze 100 osob, ale jak dla mnie to i tak nic w porownaniu do plazingu a'la pologne, gdzie zeby miec miejsce na parawan trzeba na plaze dreptac tuz po wschodzie slonca...ale spokojnie ... tutaj takich widokow nie zobaczysz. Zobaczysz za to urocza, mala plaze, kilku turystow i troche wiecej lokalnych. Infrastruktura jest tu bardzo dobrze rozbudowana. Prawie na kazdej plazy sa toalety i prysznice. Oczywiscie standard nie jest 5* ale cieszmy sie, ze wogole sa i nie trzeba biegac co chwile do osrodka wypoczynkowego ... jak to bylo za czasow mojego dziecinstwa w Mrzezynie. W Pereybere odkad pamietam byly dwie-trzy knajpki...nigdy tam jednak nie jedlismy bo ja jestem fanem street food i kupujemy tylko lokalne jedzenie od lokalnych gospodyn. Tym samym wspieramy male, rodzinne biznesiki. Znajdziesz tutaj takze salon spa, salon masazu, sklep ze sprzetem do snorklingu, supermarket czy prywatnego lekarza rodzinnego.
Plaza w Pereybere jest bardzo bezpieczna, nie ma naglych spadow w morzu, a woda jest tu raczej spokojna, gdyz wieksze fale rozbijaja sie o rafe koralowa. Przybywa tu wiele rodzin z malymi dziecmi ale uwazac tez trzeba. Czym dalej od plazy tym glebiej i poza linia kapieliska ja juz gruntu nie mam. Jesli bedziesz przejazdem na polnocy warto zatrzymac sie tu na kilka oddechow ...
Comments
Post a Comment